LOYALFANS

Tak. To prawda, 90% sesji jakie odbyłam to sesje z osobami bez doświadczenia. Lubię je.

Chociaż czasem może Ci się wydawać, wymieniając ze mną wiadomości, że brakuje mi cierpliwości. To nie ma przełożenia na żywo. Nie lubię tłumaczyć rzeczy na komunikatorach, kiedy nie widać drugiej osoby, jej mimiki, nie słychać tonu głosu.

Ale od początku, chcesz spróbować BDSM, ale nie wiesz jak zacząć? Wstydzisz się napisać do dominy? Niepotrzebnie, każdy kiedyś zaczynał, ja też!

Jednak kilka ważnych informacji na początek!

BDSM to consent, moje ulubione słowo. WSZYSTKO co się dzieje na sesji musi być przedyskutowane wcześniej. To może Ci się wydać dziwne, ale to jest dla Twojego dobra i bezpieczeństwa. Możesz mieć pewność, że na sesji nie wykonam żadnych praktyk spoza umówionej listy. Jesteś ze mną bezpieczny.

Na pierwszy raz, na „sesji wprowadzającej” odmawiam wykonywania praktyk hard oraz praktyk analnych w stronę uległego. I nie zmienię zdania. A podbijanie stawek może mnie tylko zirytować i skończyć się zablokowaniem Twojego numeru.  Relacja domina-uległy wymaga pokory z Twojej strony. Jeżeli odmawiam a uległy negocjuje to jest dla mnie znak, że brak mu wymienionej przed chwilą pokory i odmówię takiej sesji.

Długość sesji i ilość praktyk

Tak wiem, BDSM Cię kręci i chcesz spróbować wszystkiego. Ale na pierwszą sesję nie polecam umawiać się na dłużej niż godzinę i zdecydowanie wystarczy 2-3 praktyki. Inaczej to by wyglądało komicznie: 5 minut całujesz stopy, kolejne 5 buty, teraz Cię wychłostam a za 5 minut wezmę strapon. Przyjemności żadnej.

Mój styl dominacji jest bardzo soft co oznacza wiele fajnych rzeczy, o których przeczytasz w innych wpisach. W skrócie można to podsumować jako „mogę krzyczeć, ale wolę nie musieć”. Jestem miła i naturalna. Ale niech Cię to nie zmyli, potrafię szybciutko przywołać Cię do porządku. Moja mamusia ma na imię Dorota. Natomiast jeśli chodzi o wprowadzenie w świat kinku, to soft bdsm jest świetne bo mam świadomość jak duża trema jest odczuwana przez uległego przed pierwszą sesją. Mój styl się tu bardzo sprawdza.

Przychodząc do mnie nie musisz wiedzieć co masz robić. Nie jesteś na maturze, nie ma klucza odpowiedzi.

Możesz być spokojny, bo ostatnie i chyba najważniejsze. Zaufanie. W relacji domina-uległy jest bardzo istotne. I często się uważa, że komercyjne dominy są inne bo cośtam cośtam. Nie są! Do dominy przychodzisz po emocje, nieważne czy komercyjnie. Ale to nie jest spotkanie teatrzyku i odgrywanie scenek. BDSM to przecież seksualność, jeśli nie potrafisz zaufać osobie z którą angażujesz się seksualnie to Twoje doznania będą płytkie. Ale ja też chcę Ci zaufać. Ufam, że nie zrobisz mi krzywdy.

Zaufanie, czyli chodzi też o to, że ja naprawdę rozumiem, że chcesz mi zadać baaardzo dużo pytań. Ale dużo łatwiej będzie Ci po prostu przyjść 10 minut wcześniej i wtedy odpowiem na wszystkie Twoje pytania. To jest dużo lepsze niż wymienianie suchych wiadomości.

A teraz, pisząc do mnie pamiętaj wszystkie pogrubione w tym tekście słowa.