Nie każda domina jest dla Ciebie, pisząc do dominy zapoznaj się z jej ogłoszeniami, wiele z nas ma swoje strony www, social media itd. Wybierz osobę, której styl dominacji Ci odpowiada bądź, która wykonuje praktyki jakie Cię interesują/ciekawią. Nie wybieraj po wyglądzie, bo możesz się bardzo zdziwić. Może się np. okazać, że ta słodka, filigranowa blondynka będzie na żywo ostra i brutalna albo że trafisz do piękności, która nie zgodzi się wykonać praktyk jakich szukasz. I tutaj WAŻNA dygresja. DOMINY TEŻ MAJĄ LIMITY! Nie próbuj ich przesuwać, szczególnie jeśli oczekujesz szanowania Twoich limitów. Ja nie tylko odmawiam, ale nawet blokuję osoby, które nie szanują moich limitów. Jestem człowiekiem, nie robotem.
Możesz być pewien, że ja będę szanować Ciebie i nie zrobię nic wbrew Tobie. Dlatego tak irytująco nalegam na to aby przed sesja uległy opowiedział mi o swoich limitach i fetyszach. Zależy mi, żeby mieć fajną sesję. Od bardzo, bardzo dawna nie miałam niefajnej. Selekcja jest dla mnie ważna.
Ale coś o czym się nie mówi to ULEGŁY TEŻ POWINIEN SELEKCJONOWAĆ. Nie oznacza to roszczeniowego podejścia ani zadawania obleśnych pytań jak np. o wagę czy rozmiar biustu. Oznacza to przede wszystkim szczegółowe czytanie ogłoszeń i anonsów. Przejrzenie social mediów dominy, kupienie jej filmiku. To Ci pomoże poznać jej styl dominacji, sposób bycia, manierę głosu etc
Analogicznie oboje idziemy ze sobą na randkę, specyficzną ale tak to traktuj pisząc do mnie chcesz mi zaimponować, chcesz aby doszło do spotkania. Szykując spotkanie z Tobą stroję się i maluję jak na randkę. Dobieram buty, szminkę, perfumy.
Często używam analogii randki, bo jest tu bardzo pomocna. Twoje zadanie polega na tym, żeby od pierwszej wiadomości zainteresować mnie sobą. Moje na tym, żeby nasze spotkanie było udane i żebyś je miło wspominał. Nie ma nic co lubię bardziej niż zadowolone wiadomości od uległych po sesji. No może pickę z mascarpone.
